Rozstrojony Arek Kłusowski
Lyrics
Kocham to miasto
choć jest w nim ciasno
Gdy zapada zmrok
pod osłoną nocy
skradam się jak kot
Nie cierpię tych ludzi
wszystko mnie nudzi
a ich nastawienie
potęgują obrzydzenie
stany lękowe
Najlepiej będzie w grobie
Nikt nic nie powie
lecz nie chce umierać
jeszcze nie teraz
Męczą mnie ulice
i podłe spojrzenia
setki spekulacji
dziwne skojarzenia
Mało co mnie dziwi
nic nie imponuje
Z resztek się wypalam
Wszystko wadzi, szkodzi
choć jest w nim ciasno
Gdy zapada zmrok
pod osłoną nocy
skradam się jak kot
Nie cierpię tych ludzi
wszystko mnie nudzi
a ich nastawienie
potęgują obrzydzenie
stany lękowe
Najlepiej będzie w grobie
Nikt nic nie powie
lecz nie chce umierać
jeszcze nie teraz
Męczą mnie ulice
i podłe spojrzenia
setki spekulacji
dziwne skojarzenia
Mało co mnie dziwi
nic nie imponuje
Z resztek się wypalam
Wszystko wadzi, szkodzi
contributions: