Pożegnanie zimy Apolinary POlek

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Świat cicho zasnął pod białą kołdrą
Hulają nad nim gniewni bogowie
Śnieg chciwie łapie każde westchnienie
Jakby to było ziarno…
Na brudnych dworcach toczy się życie
W zimnych taksówkach marzną fotele
Radio narzeka że mróz i biało
Później narzekać będzie że odwilż

Świat cicho zasnął pod białą kołdrą
A ponad nią się zaczyna niebo
Pełne już śniegu usta i oczy
Dworców na których echo umarło
W radiu już tylko szum monotonny
Broni mym myślom dostępu do ciszy
Dopiero teraz po tylu wiekach
Wzbijam się w niebo by stąd odlecieć




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim