O duszo ma
Cóż ciebie tak gna
Przez ścieżki
Czasu i miejsc

W tej marnej grze
Ty wciąż gubisz się
Więc wstań
I otwórz się

Śpiewaj swą pieśń
Najpiękniej tak
Żeby nie musieć
Śpiewać jej już

Pokochaj raz
Lecz mocno tak
Żeby nie musieć
Kochać znów

Drogą swą idź
I wiarę w nią miej
Żeby nie musieć
Wędrować już

Zaufaj raz
Takiemu guru
Żeby nie musieć
Szukać znów

Pomódl się raz
Żarliwie tak
Żeby nie musieć
Modlić się już

I umrzyj tak
jak przykazał twój Bóg
Żeby nie musieć
Umierać znów

O duszo ma
Miłość to oddech twój
Którym oddycha spokój