Baśka Andrzej Zaucha
Lyrics
-
2 favorites
O mój stary co za bieda
Baśki za mnie Frącek nie da
Nie da Baśki za złotówki
Bombonierki ni łapówki
O mój stary co za bieda
Co za strata, co za szkoda
Baśka młoda jak jagoda
Mówiła mi że mnie kocha
Uchylała cnoty wrota
Co za strata, co za szkoda
Co ze sobą teraz pocznę
Nie dostanę premii rocznej
A i tak bym się zadłużył
Bo bym z Baśka świata użył
Co ze sobą teraz pocznę
Przenajświętszy kolektywie
Po protekcji zbierzcie siłę
Sprawcie cudów waszych siłą
Żeby smutno nam nie było
Przenajświętszy kolektywie
Bo przysięgam nie przeżyje
Jutro padnę, dziś się spije
Mam od biedy ten ratunek
Nocny Boże, mocny trunek
Bo przysięgam nie przeżyje
Raz mi sąsiad już powiedział
A on dobrze o tym wiedział
Tak go Baśka nauczyła
Że kochała choć zdradziła
A on dobrze o tym wiedział
Baśki za mnie Frącek nie da
Nie da Baśki za złotówki
Bombonierki ni łapówki
O mój stary co za bieda
Co za strata, co za szkoda
Baśka młoda jak jagoda
Mówiła mi że mnie kocha
Uchylała cnoty wrota
Co za strata, co za szkoda
Co ze sobą teraz pocznę
Nie dostanę premii rocznej
A i tak bym się zadłużył
Bo bym z Baśka świata użył
Co ze sobą teraz pocznę
Przenajświętszy kolektywie
Po protekcji zbierzcie siłę
Sprawcie cudów waszych siłą
Żeby smutno nam nie było
Przenajświętszy kolektywie
Bo przysięgam nie przeżyje
Jutro padnę, dziś się spije
Mam od biedy ten ratunek
Nocny Boże, mocny trunek
Bo przysięgam nie przeżyje
Raz mi sąsiad już powiedział
A on dobrze o tym wiedział
Tak go Baśka nauczyła
Że kochała choć zdradziła
A on dobrze o tym wiedział
contributions: