Jak gwiazda w noc czarną (Solidarność) Andrzej Rosiewicz

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 favorite
Jak Gwiazda w noc czarną, jak Gwiazda w noc czarną,
Jak Gwiazda w noc czarną zniewolenia,
Jak Gwiazda w noc czarną, jak Gwiazda w noc czarną,
Gwiazda wolności sumienia.

Chodźcie z nami! Chodźcie z nami! Dziękujemy, pamiętamy.
Chodźcie z nami! Chodźcie z nami!
Chodźcie z nami! Głos wolności z polskiej ziemi.
Chodźcie z nami! Pamiętamy, dziękujemy.

A dziś inaczej świat się kręci,
A dziś uśmiechnięci prezydenci.
Dziś prezydenci pojednani z wdziękiem.
Ten tamtemu poda nogę, tamten poda rękę.
A dziś inaczej świat się kręci,
A dziś uśmiechnięci prezydenci.
Dziś prezydenci pojednani z wdziękiem.
Ten tamtemu nogę, tamten temu rękę.

Jak Gwiazda w noc czarną, jak Gwiazda w noc czarną (Solidarność!),
Jak Gwiazda w noc czarną, co śpiewa pieśń nową,
Jak Gwiazda w noc czarną, jak Gwiazda w noc czarną (Solidarność!),
Jak Gwiazda w noc czarną, pamiętną grudniową.

Chodźcie z nami! Chodźcie z nami! Dziękujemy, pamiętamy.
Chodźcie z nami! Chodźcie z nami!
Chodźcie z nami! Chodźcie z nami! Głos wolności z polskiej ziemi.
Chodźcie z nami! Pamiętamy, dziękujemy.

Na co kolejka ta stoi? Na starość, na starość.
Po co kolejka ta stoi? Po szarość, po szarość.
Po co kolejka ta stoi? Po ocet, po kartki na mięso.
Za co kolejka ta stoi? Za socjalizmu zwycięstwo.

A dziś inaczej świat się kręci,
A dziś uśmiechnięci prezydenci.
Dziś prezydenci pojednani z wdziękiem.
Ten tamtemu poda nogę, tamten poda rękę.

Chodźcie z nami! Chodźcie z nami!

Tak jak Oda do Wolności, piękny zryw „Solidarności",
Gdy odwaga była w cenie, gdy zdrożało tak sumienie,
Spała Polska i Warszawa rano, gdy generał spawacz
Chciał do Moskwy nas przyspawać,
Co w poglądach swych niezmienny, i ogłosił stan wojenny,
Kiedy przeciw naszym domom posłał zwarty oddział ZOMO,
To bijące serce partii, potem wolność dał na kartki.
Święty Wojciech dziś w kłopotach, proradziecki patriota.

Grenada, o tobie śpiewam tę pieśń
Mej młodości, miłości, wolności, dla ciebie mój śpiew
W sercu mym!

Ależ to piękne! Ale nie z tej opery.

Bo dziś inaczej świat się kręci,
A dziś uśmiechnięci prezydenci
I jeden premier Mietek R., ten, co kiedyś trzymał ster
I obiecał, że nie spocznie, aż zatopi stocznie.
Dziś bankiety, dziś mankiety, rauty huczne,
Prezydenci, francuskie ognie sztuczne.
Pozostała tylko pięknych wspomnień łza,
A poza tym o stoczniowcach cicho sza.
Co zostało z tamtych solidarnych lat,
Gdy wolnością solidarną płonął świat?

Jak Gwiazda w noc czarną, jak Gwiazda w noc czarną (Solidarność!),
Jak Gwiazda w noc czarną, ta gwiazda szczęśliwa,
Jak Gwiazda w noc czarną, jak Gwiazda w noc czarną (Solidarność!),
Jak Gwiazda w noc czarną, ta pierwsza prawdziwa,
Jak Gwiazda w noc czarną, jak Gwiazda w noc czarną (Solidarność!),
Jak Gwiazda w noc czarną, opowiem synowi,
Jak Gwiazda w noc czarną, jak Gwiazda w noc czarną (Solidarność!),
Że Gwiazda to Andrzej i Walentynowicz.

Chodźcie z nami! Chodźcie z nami! Dziękujemy, pamiętamy.
Chodźcie z nami! Chodźcie z nami!
Chodźcie z nami! Chodźcie z nami! Głos wolności z polskiej ziemi.
Chodźcie z nami! Pamiętamy, dziękujemy.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim