Pieśń Dobrego Łotra Andrzej Kołakowski
Lyrics
-
2 ratings
Ból rozrywa kości, oddech gubi rytm
chociaż słuszną karę dziś odbieram
Tamten co innego, Tamten jest bez win
mówią, że to Król, że to Boży Syn
Pot zalewa oczy, myśli plączą się
i nie mogę znaleźć słów modlitwy
Nikt za moją duszę nie pomodli się
dobrze mnie poznali bliźni
Złość zalewa duszę, ciało ból rozrywa
pod sąsiednim krzyżem matka boleściwa płacze
Żal przeszywa serce,
myślę, że już więcej własnej matki nie zobaczę
Stań się moja Matką,
wtedy trochę łatwiej z brudnym życiem się rozstanę
Nagle wzrok spotykam, miłość mnie dotyka
zrozumiałem to nie zbrodniarz, to baranek
myśl mi rozświetlił dziwny blask, ból ustał
język odzyskał władzę i słowem mi wypełnił usta
Jezu wspomnij na mnie kiedy będziesz w swym Królestwie
Jeszcze dziś,jeszcze dziś, jeszcze dziś,
jeszcze dziś,jeszcze dziś będziesz ze mną w raju.
chociaż słuszną karę dziś odbieram
Tamten co innego, Tamten jest bez win
mówią, że to Król, że to Boży Syn
Pot zalewa oczy, myśli plączą się
i nie mogę znaleźć słów modlitwy
Nikt za moją duszę nie pomodli się
dobrze mnie poznali bliźni
Złość zalewa duszę, ciało ból rozrywa
pod sąsiednim krzyżem matka boleściwa płacze
Żal przeszywa serce,
myślę, że już więcej własnej matki nie zobaczę
Stań się moja Matką,
wtedy trochę łatwiej z brudnym życiem się rozstanę
Nagle wzrok spotykam, miłość mnie dotyka
zrozumiałem to nie zbrodniarz, to baranek
myśl mi rozświetlił dziwny blask, ból ustał
język odzyskał władzę i słowem mi wypełnił usta
Jezu wspomnij na mnie kiedy będziesz w swym Królestwie
Jeszcze dziś,jeszcze dziś, jeszcze dziś,
jeszcze dziś,jeszcze dziś będziesz ze mną w raju.
contributions: