Dziewczyna z deszczu Andrzej Dąbrowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
[AD:] Bez końca padał deszcz
I dymił mokry bruk
I nikt nie wierzył już
Że może wyjść zza chmur
Słońce w tym dniu

[KG:] Paskudny był to dzień
Bez końca padał deszcz
I szarpał ludzi wiatr
Już każdy dosyć miał
Takiego dnia

[AD:] I nagle ty, zjawiłaś mi się ty
Ty chyba spadłaś z deszczem
W sukience jasnej szłaś i cały smutek znikł
I poweselał świat nareszcie

[KG:] Niejeden chciał już przy mnie stanąć, by
Parasol rozpiąć mi nad głową
[AD:] Ty pogroziłaś im i uśmiechnęłaś się
Biegnąc ulicą deszczową

[KG:] U zbiegu ulic stał
Wyraźnie smutny pan
Mało przychylny wzrok
Utkwił w kałuży dnia
[AD:] To byłem ja

[AD:] Cóż można w taki dzień
Gdy ciągle pada deszcz
Tak pomyślałem, gdy
Ujrzałem obok mnie
Znajomą twarz

[AD/KG:] To właśnie my spotkaliśmy się tu
Ta miłość spadła z deszczem
[AD:] W sukience jasnej szłaś i cały smutek znikł
I poweselał świat nareszcie

[KG:] Niejeden chciał już przy mnie stanąć, by
Parasol rozpiąć mi nad głową
[AD:] A ty wybrałaś mnie i szliśmy razem w deszcz
Ulicą nagle kolorową




Rate this interpretation
Rating of readers: Good 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim