Czarna czapa Alosza Awdiejew

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    3 favorites
Ubiorę na łeb czarna czapę
i pojadę do miasta Anapol
na plaży tam legnę jak pień 2x
by smażyć swój pysk cały dzień.

Perspektywy mam marne na życie
na cmentarzu ju kopia mój grób
już niedługo Panowie ujrzycie 2x
jak wygląda na torach mój trup.

Zasmuci się cala ojczyzna
ze zginał tak piękny mężczyzna
a damy w rozpaczy i łzach 2X
będą mi rzucać kwiaty na piach.

Zostanie wam tylko ta czapa
zostanie wam miasto Anapol
zostanie wam ten morski brzeg x2
tam gdzie fala wstrzymuje swój bieg.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim