Hooltaj All Bandits

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
1.Chodź nie byłem nigdy mądry
Zawsze miałem swoje zdanie
Kiedy je wyrażałem
Zawsze dostawałem lanie
Matka łzami zalewała
się na widok blizn i guzów
Raz krzyczała, raz prosiła
Tylko zdala od łobuzów

Ref:Ale ja jestem łobuz,
andrus, hooltaj rozrabiaka
Niepokorne ciel ,czarna owca
Koniec świata
I chodź milion mam problemów
Przez to jak postrzegam świat
Pod nikim się nie ugnę tak

2.Łatwo jest się zawsze zgadzać
Wszystkim Wkoło przytakiwać
Głupio ciągle sie uśmiechać
Bzdur i pierdół wysłuchiwać
Nie mieć nic do powiedzenia
Chociaż z nerwów krew gotuje
To nie dla mnie podejście
Ja tego nie akceptuje

Ref:Bo ja jestem łobuz
andrus, hooltaj rozrabiaka
Niepokorne ciel ,czarna owca
Koniec świata
I chodź milion mam problemów
Przez to jak postrzegam świat
Pod nikim się nie ugnę tak

3.Raz na wozie, raz pod wozem
Ale jedno co jest pewne
Gdy nie mogę się z czymś zgodzić
To nie zgodzę się chodź zdechnę
A już nie daj bóg w tym czubie
Jeszcze chyba troche mam
W tedy tak mi się wydaje
I Gołocie radę dam

Ref: Bo ja jestem łobuz
andrus, hooltaj rozrabiaka
Niepokorne ciel ,czarna owca
Koniec świata
I chodź milion mam problemów
Przez to jak postrzegam świat
Pod nikim się nie ugnę tak // x2




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim