Kot, pies, Jasio i mysz Agnieszka Chrzanowska

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
Wieś wstaje, wieś, stąd do miasta
Jak od zachodu po wschód
Wieś wstaje, wieś, dziś tu nastał
głód dzikich scen, mocnych wrażeń głód

Pod sklepem piwo w nadziei
Niejeden menel już spił
Minuty drżą po kolei
Może następnej zabraknie sił

Mysz, idzie mysz po powale
Firanek czepia się w lot
Mysz, idzie mysz, lecz wspaniale
Widzi ją kot, wielce łasy kot

Ach, kocie, w tobie nadzieja
Zrób, co należy, i sza
Ach, kocie, burza, zawieja
Kto dojrzeć to, kto usłyszeć ma

Kot, idzie kot przez podwórko
Ach, jak leniwy dziś jest
Kot, idzie kot, a za furtką
Już czyha pies niestrudzony pies

Skocz, Burek, rusz się, nie zwlekaj
Zagryź kocura i wiej
I niech ci nie drgnie powieka
Skończ z nim i śmiej się z nami, śmiej

Pies, idzie pies po ulicy
Łaź sobie zdrowo i łaź
A z domu już głośno krzyczy
Zdradliwy Jaś, niemożliwy Jaś

Ach, Jasiu, weźże kamienia
I zrób porządek raz dwa
Ach, Jasiu, nic się nie zmienia
Nuda i strach tu od rana trwa



Rate this interpretation
anonim