Dusza Agnieszka Chrzanowska
Lyrics
Moja dusza do Twojego ciała
Niepokojąco się przybliżała
Przybliżała się do niego w nadziei
Że się z nim swoim smutkiem podzieli
Myślała, że niczym nie zgrzeszy
Jeśli w płaczu się swoim pocieszy
Ale przeszła przez Twe ciało na wylot
A zbliżenia prawdziwego nie było
I dopiero wtedy się obejrzała
I dopiero wtedy coś dojrzała
Było to pokrewne jej i bliskie
Jakby razem dzieliły kołyskę
Przycupnęła zdumiona i siedzi
Zamiast lecieć i innych wyprzedzić
Zamiast lecieć - to ona siedzi
Niepokojąco się przybliżała
Przybliżała się do niego w nadziei
Że się z nim swoim smutkiem podzieli
Myślała, że niczym nie zgrzeszy
Jeśli w płaczu się swoim pocieszy
Ale przeszła przez Twe ciało na wylot
A zbliżenia prawdziwego nie było
I dopiero wtedy się obejrzała
I dopiero wtedy coś dojrzała
Było to pokrewne jej i bliskie
Jakby razem dzieliły kołyskę
Przycupnęła zdumiona i siedzi
Zamiast lecieć i innych wyprzedzić
Zamiast lecieć - to ona siedzi
Rate this interpretation
Most popular songs Agnieszka Chrzanowska
- 11 Ulica Rajska
- 12 Uczciwość
- 13 Tylko dla kobiet
- 14 Tak wiele przeszkód
- 15 Szybkość
- 16 Statek
- 17 Pustka w środku
- 18 Nie jestem z tego świata
- 19 Rumianowa
- 20 Nie bój się nic nie robić