Tania, tylko Tania Adam Zwierz
Lyrics
Leningradzkie białe noce
Ten, kto przeżył je
Swe marzenia im zostawił
I tęsknoty swe
Ja też tysiąc razy na dzień
Jestem sercem w Leningradzie
Bo nic na to nie poradzę
Zakochałem się
Tania, tylko Tania
Takie oczy ma
Oczy, które świecą
Jak diamenty dwa
Każdej nocy na spotkaniach
Gasł galaktyk blask
Gdy mrużyła oczy Tania -
Najjaśniejsze z gwiazd
Tania, tylko Tania
Takie oczy ma
Oczy, które świecą
Jak diamenty dwa
Na ostatnim już spotkaniu
Poprosiłem ją:
Do Sopotu przyjedź, Taniu
I bądź żoną mą
Tania, ech, ta Tania
Takie oczy ma
Oczy, które świecą
Jak diamenty dwa
Na ostatnim już spotkaniu
Poprosiłem ją:
Do Sopotu przyjedź, Taniu
I bądź żoną mą
Ja nad Newę, ty nad Wisłę
List za listem ślesz
W listach każde słowo bliskie
Jak weselny dzień
Płynie woda w Newie, w Wiśle
A ja wciąż o tobie myślę
Myślę, bowiem, mówiąc ściśle
Zakochałem się
Tania, tylko Tania
Takie oczy ma
Oczy, które świecą
Jak diamenty dwa
Każdej nocy na spotkaniach
Gasł galaktyk blask
Gdy mrużyła oczy Tania -
Najjaśniejsze z gwiazd
Tania, ech, ta Tania
Takie oczy ma
Oczy, które świecą
Jak diamenty dwa
Na ostatnim już spotkaniu
Poprosiłem ją:
Do Sopotu przyjedź, Taniu
I bądź żoną mą
Ten, kto przeżył je
Swe marzenia im zostawił
I tęsknoty swe
Ja też tysiąc razy na dzień
Jestem sercem w Leningradzie
Bo nic na to nie poradzę
Zakochałem się
Tania, tylko Tania
Takie oczy ma
Oczy, które świecą
Jak diamenty dwa
Każdej nocy na spotkaniach
Gasł galaktyk blask
Gdy mrużyła oczy Tania -
Najjaśniejsze z gwiazd
Tania, tylko Tania
Takie oczy ma
Oczy, które świecą
Jak diamenty dwa
Na ostatnim już spotkaniu
Poprosiłem ją:
Do Sopotu przyjedź, Taniu
I bądź żoną mą
Tania, ech, ta Tania
Takie oczy ma
Oczy, które świecą
Jak diamenty dwa
Na ostatnim już spotkaniu
Poprosiłem ją:
Do Sopotu przyjedź, Taniu
I bądź żoną mą
Ja nad Newę, ty nad Wisłę
List za listem ślesz
W listach każde słowo bliskie
Jak weselny dzień
Płynie woda w Newie, w Wiśle
A ja wciąż o tobie myślę
Myślę, bowiem, mówiąc ściśle
Zakochałem się
Tania, tylko Tania
Takie oczy ma
Oczy, które świecą
Jak diamenty dwa
Każdej nocy na spotkaniach
Gasł galaktyk blask
Gdy mrużyła oczy Tania -
Najjaśniejsze z gwiazd
Tania, ech, ta Tania
Takie oczy ma
Oczy, które świecą
Jak diamenty dwa
Na ostatnim już spotkaniu
Poprosiłem ją:
Do Sopotu przyjedź, Taniu
I bądź żoną mą
contributions: