Rapowe ziarno Abradab

Lyrics

  • Song lyrics Kaśś
    5 favorites
Druga zwrotka
bo zawsze chciałem zacząć od środka
wśród kamieni splotka, że to horror w opłotkach
jeden kolo ma ziarno
i je pali aż parno
wszędzie dym aż czarno
można ciąć Huskvarną
a jak ziarno zasadzisz
to Ci zniknie jak Vanish
kliknie jak klawisz
aż sie wzdrygniesz jak panicz
bo to nie ziarnko
pod farmerskie wdzianko
to Cię zarazi
i nic nie poradzisz

jakby pytał kto
to ja ten kolo jestem
mam plan niecny
i szpetny
jak wujek Fester
mam torbę ziaren
ale nie mylić z towarem
bo to podlewasz wokalem
owocuje Ci tekstem
ruszam na misje
jak apollo wszystkie
daj to na wizje
może puszczą soul pod naciskiem
tych korzeni
wypleni cały ich biznes
tak gdy się zmieni
wtedy podzieli się zyskiem

my zasadzimy, zasadzimy ziarno
pole którego po horyzont nie da się ogarnąć
dla jednych trutką, a dla innych karmą
jednym błogosławi innym przyszłość wróży marną

my zasadzimy, zasadzimy ziarno
pole którego po horyzont nie da się ogarnąć
dla jednych trutką ,a dla innych karmą
jednym błogosławi innym przyszłość wróży marną

Mam hip-hopowe ziarno jak WSZ
myślisz, że to grzech?
śmiertelne jak bezdech
spójrz zielone jak mech
czułe jak węch
sedno sprawy jak sęk
jednoczący się dźwięk Yo
Wydaje dekret
jak uczy reggae me że
można już sadzić
czy się bawić
jak przy ragge i nie
nie mówię Ci ,co ty masz robić
bo nie wiem
czy masz tą wiedzę ?
wykorzystasz ją w to wierze
i obudź sie szybciej
ideały goń
gdy złapiesz trzymaj aż zbieleją knykcie
święty jak papież
to nie zajdziesz dzisiaj nigdzie
nie
poluzuj tam gdzie Cię ciśnie he

Szyderap choćby jedna na milion
nie ma szans my i tak przemycimy ją
w końcu padnie ostatni bastylion
w dogodnej chwili zasadzimy ją

Szyderap choćby jedna na milion
nie ma szans my i tak przemycimy ją
w końcu padnie ostatni bastylion
w dogodnej chwili zasadzimy ją

A kiedy skończy sie czas dekadencji
fałszywych pretensji
czas umysłowych impotencji
czas poświęcony negatywnej intencji
jak wielu to kręci
mimo konsekwencji
ja preferuje relaks w rytmie roots
reggae ragga
w dobie chaosu
ideana przeciwwaga
dla chorych ambicji
całej hipokryzji
dla dźwięków w eterze
i dla dźwięków na wizji

Więc sadzę gdzie się tylko da
nieśmiertelne ziarno
pole którego okiem
nie da się ogarnąć
dla jednych trutką a dla innych karmą
jednym błogosławi innym przyszłość wróży marną

Szyderap choćby jedna na milion
nie ma szans my i tak przemycimy ją
w końcu padnie ostatni bastylion
w dogodnej chwili zasadzimy ją

Szyderap choćby jedna na milion
nie ma szans my i tak przemycimy ją
w końcu padnie ostatni bastylion
w dogodnej chwili zasadzimy ją


Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 1 vote
contributions:
Kaśś
Kaśś
anonim