gniew 52 dębiec
Lyrics
-
1 rating
Przypływ mądrości mierzy się upływem żółci
Ty jesteś młody i głupi
Zbyt często lubisz się upić
Jak pies zaszczuty, który w każdym widzi wroga
Gniewem zatruty, ledwie stoisz na nogach.
Twój rozum już śpi, ty jeszcze nie
Wypiłeś już dosyć, więcej chcesz
Musisz udowodnić wszystkim, że z tobą się kurwa nie zadziera
Wypić, zapalić i udawać plenera
Potem wrócić do domu, na swoją kobietę się wydzierać
Gdy ona zbiera Cię z ziemi, próbując coś zmienić
Ja nie chcę już tego przeżywać, wybacz
Zmywać to czym rano będziesz rzygać
Po wódce i piwach, nie mogę patrzyć jak przegrywasz
Coraz bardziej odpływasz
Ostatni iskra domowego ogniska, ledwo już błyska
A każda bliska osoba [tuczy jak z pyska i ciska wyzwiska
Mamy przecież te same nazwiska
Więzy słabną,
nerwy słabną,
uczucie gaśnie
Rosną waśnie
a właśnie w tym czasie, Twoje dzieci dorastają w hałasie
Desperacja rośnie, jest coraz głośniej
Uciszyć ten hałas i przestać pościć
Zepchnięci, zdepnięci, z niechęci
Zaciskają pięści by walić, bez granic
Na oślep, bez celu, bez wartości, 100% złości
Dwa promile we krwi, nie powstrzyma go nic
Nie potrafisz nic pomyśleć, a potrafisz mocno bić,
Otwierasz dłoń i wbijasz, uderzasz jak pijak,
Zabijasz siebie, ją i przyjaźń i miłość co była,
Z czym czy warto się upijać, uczucie mija,
Jedno na milion, ono mija.
Teraz patrz na łzy, rozmazany makijaż /x2
Ref:
G - gromadzisz go w sobie i spijasz
N - niszczy pali mosty zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz
GNIEW !!! GNIEW !!!
Deep:
Gdzie byłaś całą noc,
Powiedz kurwa, gdzie się szlajasz,
Dzieci znów ryczą, ja czekam na ciebie jak pajac
Wydzwaniam do ciebie raz, drugi, setny i następny
I zgadnij co do huja ??!!
Abonent jest niedostępny!!!
Jasne kurwa wyładowała Ci się komórka,
Możesz mieć mnie w dupie, ale tam płacze twoja córka,
Zrobiłem kolacje, położyłem spać ją, chciała do mamy,
Gdzie jest mama, gdzie jest mama,
Co mam powiedzieć, nie mam mamy ?
Gdzie ty byłaś w ogóle?
Zobacz jak wyglądasz, jak zdzira,
Ledwo trzymasz się na nogach
Kurwa dawno żeś nie piła,
Co to za strój, przy mnie ty ubierasz się w łachmany,
Nic nie robisz tylko stękasz koczkodanie poczochrany,
Ciągle nie zadowolona, wielka pani obrażona
Nie wiadomo na co kurwa,
Normalnie idealna żona.
Przestań drzeć ryj na mnie,
Na mnie jeszcze masz czelność,
Pamiętasz co obiecałaś mi na ołtarzu?
Miłość i wierność!!
No jasne rozjeb ten talerz, niech sąsiedzi słyszą
Myślisz, że Julce nie wstyd w szkole, że jej rodzice tylko krzyczą,
Że jej matka co chwila z innym frajerem jeździ furą
Nie myśl sobie, że jesteś dupa,
Jesteś tylko domową kurą.
I co masz mnie za głupka,
Przyprowadzasz tu tego dupka,
Wiem bo mówiła Julka, że ma kurwa nowego wujka
Wujka kurwa,
A ja w pracy tyram za dwóch,
Ty przechlewasz te pieniądze, albo kupujesz se ciuch,
Gdzie z tymi łapami, odejdź bo rozpierdolisz drzwi,
Nie dość Ci tego syfu,
Przestań się drzeć, bo Julka śpi,
no pięknie,
Julka idź do swojego pokoju
Ja zwariuje tutaj kurwa, serdecznie dość mam tego gnoju,
Wychodzę, rozumiesz wychodzę, się wyprowadzam,
Ja jestem zerem wiesz, ale przynajmniej cię nie zdradzam
(Żyjąc w gniewie, widząc siebie w niebie)
Ref.
G - gromadzisz go w sobie i spijasz
N - niszczy, pali mosty zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz
GNIEW !!! GNIEW !!!
Ty jesteś młody i głupi
Zbyt często lubisz się upić
Jak pies zaszczuty, który w każdym widzi wroga
Gniewem zatruty, ledwie stoisz na nogach.
Twój rozum już śpi, ty jeszcze nie
Wypiłeś już dosyć, więcej chcesz
Musisz udowodnić wszystkim, że z tobą się kurwa nie zadziera
Wypić, zapalić i udawać plenera
Potem wrócić do domu, na swoją kobietę się wydzierać
Gdy ona zbiera Cię z ziemi, próbując coś zmienić
Ja nie chcę już tego przeżywać, wybacz
Zmywać to czym rano będziesz rzygać
Po wódce i piwach, nie mogę patrzyć jak przegrywasz
Coraz bardziej odpływasz
Ostatni iskra domowego ogniska, ledwo już błyska
A każda bliska osoba [tuczy jak z pyska i ciska wyzwiska
Mamy przecież te same nazwiska
Więzy słabną,
nerwy słabną,
uczucie gaśnie
Rosną waśnie
a właśnie w tym czasie, Twoje dzieci dorastają w hałasie
Desperacja rośnie, jest coraz głośniej
Uciszyć ten hałas i przestać pościć
Zepchnięci, zdepnięci, z niechęci
Zaciskają pięści by walić, bez granic
Na oślep, bez celu, bez wartości, 100% złości
Dwa promile we krwi, nie powstrzyma go nic
Nie potrafisz nic pomyśleć, a potrafisz mocno bić,
Otwierasz dłoń i wbijasz, uderzasz jak pijak,
Zabijasz siebie, ją i przyjaźń i miłość co była,
Z czym czy warto się upijać, uczucie mija,
Jedno na milion, ono mija.
Teraz patrz na łzy, rozmazany makijaż /x2
Ref:
G - gromadzisz go w sobie i spijasz
N - niszczy pali mosty zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz
GNIEW !!! GNIEW !!!
Deep:
Gdzie byłaś całą noc,
Powiedz kurwa, gdzie się szlajasz,
Dzieci znów ryczą, ja czekam na ciebie jak pajac
Wydzwaniam do ciebie raz, drugi, setny i następny
I zgadnij co do huja ??!!
Abonent jest niedostępny!!!
Jasne kurwa wyładowała Ci się komórka,
Możesz mieć mnie w dupie, ale tam płacze twoja córka,
Zrobiłem kolacje, położyłem spać ją, chciała do mamy,
Gdzie jest mama, gdzie jest mama,
Co mam powiedzieć, nie mam mamy ?
Gdzie ty byłaś w ogóle?
Zobacz jak wyglądasz, jak zdzira,
Ledwo trzymasz się na nogach
Kurwa dawno żeś nie piła,
Co to za strój, przy mnie ty ubierasz się w łachmany,
Nic nie robisz tylko stękasz koczkodanie poczochrany,
Ciągle nie zadowolona, wielka pani obrażona
Nie wiadomo na co kurwa,
Normalnie idealna żona.
Przestań drzeć ryj na mnie,
Na mnie jeszcze masz czelność,
Pamiętasz co obiecałaś mi na ołtarzu?
Miłość i wierność!!
No jasne rozjeb ten talerz, niech sąsiedzi słyszą
Myślisz, że Julce nie wstyd w szkole, że jej rodzice tylko krzyczą,
Że jej matka co chwila z innym frajerem jeździ furą
Nie myśl sobie, że jesteś dupa,
Jesteś tylko domową kurą.
I co masz mnie za głupka,
Przyprowadzasz tu tego dupka,
Wiem bo mówiła Julka, że ma kurwa nowego wujka
Wujka kurwa,
A ja w pracy tyram za dwóch,
Ty przechlewasz te pieniądze, albo kupujesz se ciuch,
Gdzie z tymi łapami, odejdź bo rozpierdolisz drzwi,
Nie dość Ci tego syfu,
Przestań się drzeć, bo Julka śpi,
no pięknie,
Julka idź do swojego pokoju
Ja zwariuje tutaj kurwa, serdecznie dość mam tego gnoju,
Wychodzę, rozumiesz wychodzę, się wyprowadzam,
Ja jestem zerem wiesz, ale przynajmniej cię nie zdradzam
(Żyjąc w gniewie, widząc siebie w niebie)
Ref.
G - gromadzisz go w sobie i spijasz
N - niszczy, pali mosty zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz
GNIEW !!! GNIEW !!!
contributions:
Most popular songs 52 dębiec
- 1 konfrontaje
- 2 gniew
- 3 policyjne cz.2