Psalm 51 2Tm2,3

Lyrics

  • Song lyrics s314ryt
    2 favorites
Zmiłuj się Boże nade mną,
Zmiłuj się Boże nade mną

W ogromie swej miłości
Zgładź moją nieprawość

Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
I oczyść mnie z grzechu mojego
Uznaję bowiem nieprawość moją
A grzech mój jest zawsze przede mną

Urodziłem się obciążony winą
I jako grzesznika poczęła mnie matka
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
I uczyniłem co złe jest w Twoich oczach

Dlatego okazujesz się sprawiedliwy
W Twoich wyrokach i prawy w swoim sądzie
Oczyść mnie hyzopem a stanę się czysty
Obmyj mnie a nad śnieg wybieleję

Spraw bym odczuł radość i wesele
Rozradują się kości, które skruszyłeś
Odwróć swój wzrok od moich grzechów
I zmaż wszystkie moje przewinienia

Stwórz, Boże, we mnie serce czyste
I odnów we mnie moc ducha
Nie odrzucaj mnie od Twego oblicza
I nie odbieraj mi Świętego Ducha Twego

Przywróć mi radość z Twojego zbawienia
I odnów we mnie ducha ofiarnego
Będę błądzących nauczał dróg Twoich
I wrócą do Ciebie grzesznicy

Uwolnij mnie od krwi, Boże mój zbawco
Język mój będzie sławić Twoją sprawiedliwość
Panie, otwórz wargi moje
A usta moje będą głosić Twoją chwałę

Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz
Całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz
Moją ofiarą dla Boga jest duch skruszony
Pokornym sercem Ty, o Boże, nie wzgardzisz

Okaż Syjonowi łaskę Twej miłości
Odbuduj mury Jeruzalem

Zmiłuj się Boże nade mną
Zmiłuj się w swoim miłosierdziu


Rate this interpretation
Rating of readers: Average 3 votes
contributions:
s314ryt
s314ryt
anonim